Dietetycznie Poprawni

Dietetycznie Poprawni
www.dietetyczniepoprawni.pl

poniedziałek, 12 marca 2012

ser a'la koryciński

Swój ser nazwałam a'la koryciński, gdyż oczywiście nie jest to produkt regionalny, jednak smakuje świetnie. Robiłam go już kilka razy i za każdym razem wychodził. 
Najlepiej zabrać się za jego przygotowywanie wieczorem i na drugi dzień wieczór będziemy już zajadali pyszny serek.
Żałuję, że za ser wzięłam się tak późno...



Składniki:
- 5 litrów mleka pełnotłustego (UHT tu się nie nadaje)
- podpuszczka (ja swoją kupiłam na allegro)
- pół kubka kwaśnego mleka (może być też kefir, podobno również śmietana, ale nie próbowałam)
- 4 łyżki soli 
- ulubione zioła

Uwaga: przed rozpoczęciem przygotowywania sera warto się zaopatrzyć w durszlak, gazę, duży garnek z pokrywką oraz termometr (ja używam zwykłego - do mierzenia temperatury)

Sposób wykonania:
Mleko delikatnie podgrzewamy do temperatury 35-38 stopni (bardzo ważne!). Z ciepłego mleka odlewamy kilka łyżek do miseczki. W kilku łyżkach rozpuszczamy podpuszczkę wg. zaleceń producenta (ja daję troszkę więcej, 1/4 fiolki). Do mleka powoli przelewamy rozbełtaną podpuszczkę oraz pół kubka kwaśnego mleka. Mieszamy dokładnie i przykrywamy garnek pokrywką na około 20-30 minut (nie podglądać!). W tym czasie mleko zamieni się w porcelanową masę. To tzw. skrzep. Po tym czasie skrzep kroimy ostrym nożem na małe kwadraciki (1cm kwadratowy) możemy też go lekko zamieszać trzepaczką – teraz jest dobry czas by dodać zioła jeśli lubicie. Ja nie dodaję żadnych.  Zostawiamy na kolejne 20 minut, aby serwatka oddzieliła się od skrzepu. Wykładamy durszlak gazą, kładziemy go na dużym garnku-talerzu (tam będzie odciekać serwatka). Przekładamy powoli skrzep cedzakową łyżką na durszlak/sito wyłożony gazą. Troszkę to potrwa ale czynność jest przyjemna.
Pozwalamy masie tężeć przez godzinę, po czym bierzemy ser na rękę, wyciągamy gazę (gaza jest po to aby kawałeczki świeżego skrzepu nie wypadały z serwatką) i odwracamy drugą stroną. Ser powinien odciekać przez około 20-24h: w tym czasie należy go odwracać do 2 godziny. Ale kto by się tym przejmował, może być jak się Wam przypomni:) Warto przed nocą odwrócić i parę razy rano:)
Odsączony ser wkładamy do solanki na około 3-4 godziny (ja 4 łyżki soli rozpuszczam w pół garnka wody, tak żeby ser wypływam. Potem kładę u góry mały spodek aby cały ser był zanurzony).
Wyciągamy, osuszamy i ... możemy jeść :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz